POLITYKA

Orlen uprawia naiwną propagandę

PiS, przepraszam Sejm, chce nasz uszczęśliwić nowym podatkiem w cenie paliwa, co może doprowadzić do wzrostu cen. A tego przecież nie lubimy. Być może właśnie dlatego, by zatrzeć złe wrażenie, państwowy i zarządzany przez pis-prezesów Orlen wydał dość zaskakujący komunikat z którego wynika, że wcale tak być nie musi. To sprytny chwyt choć dość łatwy do przejrzenia. Tak, to podstęp.

Bo to co czytamy w komunikacie.

” Na ceny paliwa wpływają, obok podatków, przede wszystkim niezależne czynniki makroekonomiczne, jak wahania cen ropy na globalnych rynkach, czy wahające się kursy walut. W związku z tym wprowadzenie opłaty wcale nie musi oznaczać automatycznej podwyżki cen na stacjach”.

Innymi słowy Orlen daje nam do zrozumienia, że nawet jeśli wprowadzony zostanie ten nowy podatek, to on Orlen, w trosce o kieszenie klientów i o ich zadowolenie i dobre samopoczucie, poświęci się i ceny litra paliwa nie podniesie. Takie to dobre panisko ten Orlen, który z własnych środków sfinansuje podatki.

Ale jednocześnie Orlen jasno mówi, że na cenę paliwa wpływają przede wszystkim ceny surowca na rynku. W sumie więc nie ma mowy o tym, by w jakiejś dalszej perspektywie Orlen dokładał do interesu. Jeśli nawet teraz, uprawiając propagandowo-marketingowe gierki nie podniesie cen, to zrobi to przy pierwszej okazji, kiedy ceny ropy skoczą do góry. Wtedy podniesie ceny, z nawiązką odbijając sobie i różnice w kosztach surowca i ewentualne „straty” jakie podniósł wcześniej nie reagując na politykę podatkową jego rządu. Zrobi to za miesiąc, lub za półtora miesiąca, kiedy nikt już o podatku nie będzie pamiętał i nikt pamiętał nie będzie o obietnicy koncernu. Sprytna acz łatwa do odczytania manipulacja.

0 komentarzy dotyczących “Orlen uprawia naiwną propagandę

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.