Warchoł jak to warchoł…

Bez względu na to, że propozycja prezydenta Dudy „jeden poseł, jeden głos” jest zwyczajnie idiotyczna i ośmieszające go jako prawnika, to głos w tej sprawie wiceministra sprawiedliwości Warchoła, jest czymś jeszcze gorszym. To kuriozum i szczyt hipokryzji. Chce powiedzieć tym samym, że ten Warchoł zachowuje się jak warchoł.

Co takiego mówi Warchoł…

„Konstytucja przewiduje większość zwykłą, bezwzględną i kwalifikowaną (…) Trzy rodzaje większości są znane konstytucji. Nie jest znana instytucja „jeden głos – jeden poseł”. (…) To co proponuje prezydent jest niekonstytucyjne”.

Konstytucja i konstytucyjność odmieniane przez wszystkie przypadki…
I oczywiście, żeby nie było wątpliwości, z taką oceną zasadniczo się zgadzamy. Tak, Warchoł ma rację, tyle, że chodzi tu o coś zupełnie innego. O ogólny klimat chodzi.

Otóż tę oto złotą i godną uwagi myśl wypowiada, o poszanowanie konstytucji walczy facet, który -pospołu ze swoim szefuniem, swoimi partyjnymi kumplami i pospołu z tymże prezydentem – nie ma najmniejszych oporów, by dla własnych, partyjnych celów, tę konstytucję łamać, wdeptywać w ziemię i traktować jak papier toaletowy.

Drogi panie ministrze Warchoł, z panów inicjatywy, szefów resortu mylnie zwanego ministerstwem sprawiedliwości, taśmowo wypływały propozycje stojące w sprzeczności z ustawą zasadniczą. Wy warcholicie najbardziej! Mieliście i macie tę konstytucję centralnie w dupie. Zaś wasz posłusznie aportujący i merdający ogonem  kumpel Duda, strażnik długopisu, mocny w gębie ale o wybitnie słabym kręgosłupie, podpisywał te wypociny i rzygi bez mrugnięcia okiem, bez jakiejkolwiek refleksji, o dowolnej godzinie, nawet o czwartej nad ranem. Czyli to wy nauczyliście tego de facto marnego prawnika, nieszanowania konstytucji i podcierania sobie nią tyłka. Wytykanie więc dziś Dudzie, że działa niekonstytucyjnie, czy też składa niekonstytucyjne propozycje, jest szczytem bezczelności, jest nie dającym się opisać przypadkiem wyjątkowej, patologicznej hipokryzji. Jest przypadkiem moralnego skurwysyństwa. No, ale czego oczekiwać od skurwieli?