Kuratorka z pierwszego szeregu rewolucji

Rozpaczliwa „polityka godnościowa” Polski, oprócz tego, że dokumentnie i na długo zepsuje naszą reputację na świecie, to dodatkowo jeszcze na światło dzienne powyciągała właśnie z szafy skrzętnie wydawałoby się do tej pory poukrywane trupy. Teraz w najlepsze łażą po salonie, siadają na kanapie i straszą a nawet terroryzują. 

◊ ◊

Dziennikarz Wyborczej Michał Olszewski, identyfikuje [•••] jednego z tych zombiaków. To małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Owa ciotka rewolucji już kilkukrotnie dawała popalić, usilnie i bezkompromisowo pracując na miano czołowej małopolskiej idiotki. Przykro mi, ale w tym akurat regionie to zjawisko dość częste.

Trzy dni temu na Twitterze zamieściła kuriozalny wpis zakończony narodowo słusznym, patriotycznie wysublimowanym apelem.

„Dziś obca, a nie polska narracja króluje w Auschwitz! Czas z tym skończyć!”

Gdyby to napisała nikomu nieznana Grażynka z owłosionymi nogami, albo brzuchaty i wąsaty Janusz z Pierdziszewa, to pewnie nic takiego by się nie stało. Nikt nawet by tego nie zauważył, bo kogo interesują wpisy i stany maniakalne Grażynek i Januszów. Niestety, napisała to osoba – w skrócie mówiąc – odpowiedzialna za system oświaty w całkiem dużym i porządnie już zainfekowanym regionie Polski. Ta mamuśka ma wpływ na to, kto i czego uczy dzieciaki w szkołach, pośrednio odpowiada za to, kto z tej szkoły wyjdzie i jak bardzo będzie miał najebane w głowie. I to właśnie, jest nie do przyjęcia.

Oczywiście mamuśce pewnie włos z blond łba nie spadnie, bo za większe kurewstwa w PiSie nie rozliczają, a nie spadnie jej też dlatego, że jest ona tylko kolejnym głosicielem obowiązującej i w obozie „dobrej zmiany” i na calej „patriotycznej prawicy” opinii. A wedle niej oświęcimski „obóz jest zdecydowanie zbyt mało „nasz”, a i za bardzo eksponuje cierpienie Żydów”. To skandaliczna historia, wręcz niedopuszczalna, „wiadomo bowiem, że jedynym narodem, który ma prawo do cierniowej korony cierpienia, jest wyłącznie naród polski. W związku z tym muzeum należy odbić…”

Tu warto przypomnieć, że to nie nowy pomysł, bo Auschwitz odbijano już za tak zwanej komuny i wtedy po raz pierwszy obowiązywała „polska narracja”, wedle której w obozie cierpieli głównie Polacy a Żydzi co najwyżej obsługiwali piece krematoryjne. Po tę samą kalkę sięga teraz PiS, prawica i okołoprawicowe ścierwa. Czerpią z rozwiązań komuny całymi garściami, wszędzie gdzie się da i jak się da.

Rozumiem przeto (choć de facto nie rozumiem) postawę pani kurator Nowak, bo niezależnie od okoliczności i zdrowego rozsądku, zawsze i wszędzie należy być wierną, mierną, niekoniecznie bierną córą partii. A córa bardzo dba o swoją reputację. Oto co ciekawsze jej występy.

• W sierpniu ubiegłego roku kibole Legii podczas meczu wywiesili nad trybuną wielką kolorową szmatę, na której wymalowano chłopca z lufą przystawioną do skroni przez niemieckiego żołnierza. Pani kurator Barbara Nowak była zachwycona i chciała nawet zwrócić się do ministerstwa o „uhonorowanie autorów oprawy Medalem Komisji Edukacji Narodowej”. No i powiedzcie sami, jak nie idiotka, skoro idiotka?

• Ale idźmy dalej… Podczas którejś z ubiegłorocznym miesiączek smoleńskim na Krakowskim Przedmieściu, dumnie paradowała w tym pochodzie pomyleńców. Podlegli jej małopolscy nauczyciele ze zdumieniem oglądali w internecie zdjęcia zasromanej i pogrążonej w bólu pani kurator, swojej szefowej, jak się okazuje mistrzyni podwójnych standardów. Ona jasno i bez ogródek deklaruje swoje poglądy, ale już od podwładnych wymaga a nawet zdecydowanie żąda apolityczności. Żeby było jasne: apolityczność to zwierzęca niechęć do „totalnej opozycji”.

• Listopad 2016. Pani kurator nasłała kontrolę na szkołę, „w której rodzice zorganizowali debatę o reformie edukacji”. Wiele z tego nie wynikało, ale chwilowy dym był, punkty na partyjnym liczniku ładnie się nabijały.

• Chwilę potem, w innej szkole skutecznie zablokowała organizowane przez KOD spotkanie żyjącym jeszcze wtedy Wiktorem Osiatyńskim, pisarzem, prawnikiem, i znanym, cenionym działaczem społecznym. „Jednocześnie do podległych sobie dyrektorów szkół wysłała list, w którym przestrzega przed angażowaniem się w jakiekolwiek działania opozycji”.

Być może to nie wszystkie happeningi pani kurator i jeśli ktoś chciałby coś dodać to bardzo proszę. Ale nawet gdyby było to wszystko czym zapisała się w naszej niewdzięcznej pamięci pani Nowak, i tak zdecydowanie dużo tego. I lać na tą panią kurator Nowak, bo nie jedyny to niestety przypadek pisbiomasy.

Tego czego mi zaś szkoda, to tych ludzi z kuratorium, bo opinia o ich szefowej przekłada się niestety na opinię o całej instytucji, a nie wiem czy wszyscy zasłużyli tam na miano zaślepionych idiotów. Wierzę, że pracuje tam wielu porządnych ludzi. Współczuje wam, ale niestety „stać w pierwszym szeregu rewolucji i kompromitować się raz po raz”, to dewiza waszej szefowej. (r)