POLITYKA

Cała władza w ręce ochroniarzy (z etosem AK)

Pytanie wedle mnie jest bardzo zasadne. Brzmi: czego i kogo ta ukochana przez naród (ponoć) władza się boi? Bo to, że się boi, nie ulega najmniejszej nawet wątpliwości. I to boi się tak, jak żadna inna władza się nie bała.

Grudniowe wydarzenia przed sejmem, uświadomiły tej władzy, że miłość miłością, ale w ryja i tak można dostać. W związku z tym władza postanowiła się przygotować i nie dopuścić do tego typu sytuacji, że rozkochany naród ukochaną wadzę blokuje, albo nie daj boże wdziera się na jej teren.

Ministerstwa więc zbroją się na potęgę.

Tam gdzie nie ma płotów, są one na gwałt dostawiane, do tego jeszcze automatyczne kute bramy, zbrojone szlabany, kamery co parę metrów i rosnące z dnia na dzień tłumy ochroniarzy.

Zajmujące spory teren ministerstwo finansów, wprowadziło własną Wewnętrzną Służbę Ochrony, a parę dni temu wzmocniło ją jeszcze funkcjonariuszami agencji ochroniarskiej. W sumie paręset ludzi ochrony i parę milionów wydatków. Powiedzcie mi jeśli wiecie, kto do kurwy nędzy jest takim chamem i prostakiem, że chce się zamachnąć na ministerstwo finansów? Być zamiast ochroniarzy należało by ustawić tam czołgi (mimo wysiłków Szmaciarewicza, ciagle jeszcze jakieś mamy), ciężką broń maszynową w okopach, oraz spadochroniarzy na każdym rogu. I to żadne tam śmichy-chichy z mojej strony, tylko poważna obawa o losy tej ważnej instytucji, oraz życie naczelnego bajkopisarza Morawieckiego.

Niestety, głęboką tajemnicą zostały objęte przygotowania na wypadek niezapowiedzianej wizyty suwerena w ministerstwie wojny, oraz w ministerstwie policji i ubecji. Cicho sza, żadnych szczegółów, co pozwala przypuszczać, że jest grubo, a ręczne wyrzutnie pocisków termojądrowych to standardowe wyposażenie tamtejszych służb ochrony. Choć jeśli działać ma to tak, jak nie przymierzając ta komisja smoleńska, to cienko wszystko razem widzę.

Po całości poszedł też minister od psucia środowiska Szyszko, bowiem zażyczył sobie specjalną bramę i ruchome zapory ze ściętych kłód drzew, bo ma być ekologicznie. Modyfikuje też system monitoringu, tak by „…umożliwiał obserwację dzienną i nocną praktycznie wszystkich obszarów budynku i przyległego terenu zewnętrznego”.

Niezwykle interesująco jest zaś w ministerstwie energii. Zacytuje ich szefa Tchórzewskiego (proszę nie wyciągać pochopnych wniosków z nazwiska).

„Instrukcja określa procedury działań realizowanych w Ministerstwie Energii w przypadku ogłoszenia stopni alarmowych: ALFA, BRAVO, CHARLIE, DELTA, oraz dla stopni alarmowych CRP: ALFA-CRP, BRAVO-CRP, CHARLIE-CRP, DELTA-CRP. Realizowane czynności w ramach ww. stopni obejmują ochronę systemów teleinformatycznych oraz ochronę fizyczną budynku”.

Ja jestem pod wrażeniem, a wy?

Niestety pozostałe ministerstwa na razie wypadają blado, a są też takie, które w ogóle nie wypadają. Ministerstwo Gowina (to od nauki) odpowiedziało, że „nie wprowadziło i nie przewiduje wdrożenia żadnych szczególnych zabezpieczeń na okoliczność ewentualnych protestów i strajków”. No, prawdziwi hardcorowcy rzec można, gdyby więc ktoś miał coś do Gowina, lub chciał się po prostu spróbować, to adres znajdziecie w internecie.

Zdaje się że nie lepiej jest w ministerstwie od spraw zagranicznych, gdzie też zlewają kwestie bezpieczeństwa i raczej nie przewidują przyjacielskiej wizyty wkurwionego suwerena. W razie czego mają ostatecznie ministra Waszczykowskiego, który jak stanie w drzwiach, to ni chuja nikt się nie przeciśnie.

Tak to mniej więcej wygląda, choć nadal ni w ząb zrozumieć nie mogę, kogo lub czego boi się ta władza i po kiego wydaje setki milionów na zabezpieczenia w sytuacji, kiedy poza bezgraniczną miłością nic jej tak naprawdę nie grozi. A może oni wiedzą jednak coś więcej?

rekommend-kownacki-170105

4 komentarze dotyczące “Cała władza w ręce ochroniarzy (z etosem AK)

  1. Stanisław

    Najwyrażniej widać , że pis-lamistyczna ” wadza ” ustawia się FRONTEM do suwerena:)
    Stanisław

    Polubienie

  2. MSW na Rakowieckiej uświadomiło sobie konieczność budowy ogrodzenia po marcu 68. A jeszcze w latach osiemdziesiątych bez kłopotu przechodziłem przez Ministerstwo Finansów od Traugutta do Świętokrzyskiej, a także korzystałem z mieszczących się tam punktu Orbisu i Poczty

    Polubienie

  3. Nie ma się czego bać. Podziękowania będą przy wyborach. Pierwsze już samorządowe. Nie będziemy się pisić

    Polubienie

  4. Pierdolone PiS-ie skurwysyny

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.