POLITYKA

Klasycy pod ochronę! Koniecznie

Ministerstwo od kultury i dziwactwa narodowego rozważa podjęcie kroków w obronie naszego dziedzictwa kulturowego. Dziedzictwa a nawet może dziewictwa, gwałconego i brukanego namiętnie przez prowokatorów. Tak drodzy państwo, w sprawie polskich klasyków trzeba szybko i zdecydowanie działać.

Powtarzające się z coraz większa częstotliwością, swobodne, bulwersujące zazwyczaj próby interpretacji dzieł narodowych wieszczów, wypaczające ich sens, wymowę i przesłanie, muszą zostać natychmiast zastopowane. Tego wymaga interes narodowy, tego domaga się suweren zbulwersowany kalaniem świętości.

Stąd też owe ministerstwo smaży na kolanie kolejną ustawę (po tej przywracającej cenzurę), która nakazywać będzie bezwzględne wystawianie wiekopomnych polskich sztuk tylko zgodnie z oryginałem, tak jak założył to autor. Nie będzie możliwa swobodna ich interpretacja, wystawianie tylko wybranych i ad hoc przez reżysera zmiksowanych fragmentów, jakiekolwiek zabawy treścią, które wypaczały by sens owych narodowych jako się rzekło dzieł.

Nie będzie więc odtąd żadnych eksperymentów z „Dziadami”, zero kombinowania przy „Zemście”, żadnych zabaw z „Weselem”, no i w tej „Klątwie” ma być wszystko zgodnie z oryginałem. A to jak wiadomo historia o bidnej wiejskiej dziewusze, walczącej z księdzem, który jej zmajstrował dziecko. I jeśli ta dziewucha kiedykolwiek komukolwiek robiła laskę, to właśnie owemu księdzu a nie jakiemuś Wojtyle. Więc z szacunkiem do oryginału proszę, a w ogóle to ostrożniej z tym Wyspiańskim. Trzeba by się dokładniej przyjrzeć jego twórczości, bardziej krytycznie podejść do dzieł i być może zdecydować co można wystawiać bez problemu, a co po ewentualnych konsultacjach.

Za załamanie tej zasady, czyli odstąpienia od oryginalnej wersji sztuki, będzie grozić grzywna, a w przypadku recydywistów, permanentnie wypaczających sens sztuki, nie będzie litości. Trafią do więzienia, lub ośrodków reedukacyjnych. 

Minister tłumaczy że chodzi oto by chronić ważne dla Polaków dzieła przed nieostrożna manipulacja, wypaczającej ich sens i zniekształcającym przekaz.

„Musimy bronić tego co najcenniejsze w polskiej literaturze i w polskim dziedzictwie kulturowym, bo za chwilę wszystko te nasze świętości, te perełki literatury, które przez wieki niewoli podtrzymywały Polaków na duchu, zostaną sprofanowane, zmanipulowane i nikt nie będzie pamiętał jaka była ich zasadnicza idea”

Jestem za i jestem przekonany, że ten minister to ma łeb nie od parady, nie jedną rzecz jeszcze wymyśli (już kombinują jak siła odebrać gazety Niemcom i nie tylko…).

rekommend-hoser-161209

 

Jakby na potwierdzenie mojej wiary i idąc dalej w opisywaniu aktywności glinianego ministerstwa, warto zauważyć, że wstępne kroki zmierzające do ochrony wartości już zostały podjęte. Wspomniane ministerstwo zapowiedziało właśnie, że nie dofinansuje w tym roku mającego wieloletnią (26 lat) tradycję i olbrzymie osiągnięcia Malta Festiwalu w Poznaniu. Istotne zdaniem ministerstwa powody są dwa. Po pierwsze jej kuratorem będzie Chorwat Oliver Frljić, reżyser między innymi owej nieszczęsnej „Klątwy”. A po drugie Malta naraziła się próbą wystawienia w 2014 roku, nie mniej słynnego spektaklu „Golgota Picnic”. Ale umówmy się, że Golgota dziś trochę mniej jednak już boli, bo zapomniana, a nawet jeśli kontrowersyjna, to uderza tylko w Jezusa, zaś „Klątwa” to już poważna sprawa, bo za jaja tam ciągną i bekę sobie robią z samego Jana Pawła. A to już Polak, najwybitniejszy, niczym nie skażony, a nie jakieś tam Żydzisko z Galilei.

Tak pewnie sobie kalkulują w tym ministerstwie, żadnym tam ministerstwie od kultury i tak dalej, tylko jednak Ministerstwie Kutafonów i Dziwaków Narodowych. Skrót taki sam, sens zupełnie inny.

icon-fanpejdz-ramka-300

4 komentarze dotyczące “Klasycy pod ochronę! Koniecznie

  1. Stanisław

    Dla mnie osobiście:
    Wielką ” sztuką ” jest przeżycie tej skretyniałej: katolsko-pislamistycznej mafii, w zdrowiu i spokoju…
    I takie mam pytanie z zakresu filozofii:) :
    Co to się dzieje w mózgach oszołomów, że z wielką siłą wyobrażni – tłumaczą zawiłości i ” wszystkie tajemnice ” swojej wiary, a nie rozumieją symboliki przekazu: sztuki teatralnej.
    ” Klątwa ” to doskonale wyreżyserowana, prawdziwa sztuka współczesna. Oby takich, w tych dzikich czasach , było jak najwięcej:)
    Stanisław

    Polubienie

  2. A przecież jest taki prosty sposób. Wystarczy żeby warunkiem wystawienia sztuki było uzyskanie zgody autora: Mickiewicza, Wyspiańskiego a nawet Mrożka.

    Polubienie

  3. Najpierw bóg podrapał się po jajach i zaraz wziął i stworzył katolików na swoje podobieństwo.
    Ale sprawa się rypła, ponieważ chrześcijanie intelektualnie przerośli swojego stwórcę i teraz muszą, chociaż nieudolnie, tego sklerotyka samodzielnie zastępować (chociaż po jajach również się drapią sami).
    Nie wiem jak, ale może swoje zasady moralne konsultują telefonicznie (vide natanek) ze swoim bogiem, albo jeszcze głupiej.
    Gdyby katolicy nie szpiegowali, to do dzisiaj nie znałbym żadnego tytułu z tych spektakularnych dzieł i wcale nie byłoby mi przykro z tego powodu.
    A wybitny katolik Wróbel (dziennikarz-nauczyciel), nazywając aktorów hitlerkami, sam się zakwalifikował do miana zwykłego durnia.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.